Jump to content
  • Recently Browsing   0 members

    • No registered users viewing this page.

Hulajka nie działa - nie wyłącza się/ nie jeździ m365 pro


Sivy
 Share

Recommended Posts

Witam,

Jestem zielony jeżeli chodzi o hulajkę, ale niestety pojawił się problem.

Problemy to: - przycisk nie działa - tzn. nie da się wyłączyć hulajki; - nie jeździ;- nie pokazuje prędkości;- ogólnie hulajka jest dead.

Na początku próbowałem zresetować hulajkę do ustawień fabrycznych - hamulec, gaz, przycisk - nie dało to żadnego efektu :(

Zebrałem się w sobie i odkręciłem wszystkie 21 śrubek pod podestem i dostałem się do płyty głównej. Dioda na płytce - świeci na czerwo - nie wiem, czy jest to stan prawidłowy, czy nie (raczej chyba nie...) Odłączyłem baterię (dużo ponad zalecane 30s) - dioda zgasła. Włączyłem hulajkę - dalej to samo...

Dodatkowo - MiHome nie pozwala mi się dostać do informacji o hulajce (nie reaguje nie wybieranie przycisku (...)) m365tools - nie pokazuje żadnych informacji o baterii etc.

Czytałem trochę po różnych forach anglojęzycznych, ale nie ma tam informacji na temat takiego problemu. Tutaj na forum też nic nie mogłem znaleźć.

Z tej rozpaczy już kupiłem (ali) nową płytę główną i bms - nie wiem, tylko od czego zacząć

Będę wdzięczny za pomoc i sugestie.

Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

  • 1 year later...

Pro 2, po „lifcie”

Ja najpierw zgłosiłem się do sprzedawcy (rękojmia 2 letnia) i do serwisu gwarancyjnego (2 lata gwarancji) oraz pogwarancyjnego po wskazówki co robić w takiej sytuacji.


Miałem podobny problem, spowodowany na 99% zawilgnięciem hulajnogi (nie jeździłem po wodzie czy deszczu, ale wiozłem ją - szczelnie owiniętą folią streczową - na bagażniku rowerowym za autem, potem 2 dni leżała zawinięta w bagażniku, a gdy odwinąłem okazało się, że w kilku miejscach jest wilgotna - taka rosa).

Bateria całkowicie się rozładowała w ciągu 4 dni - a była pierwotnie naładowana do pełna. Podłączyłem ładowarkę - naładowała się normalnie i zaczęła działać, można się było z nią połączyć aplikacją, jeździła normalnie (ustawiony był tryb s), ale nie reagowała na przycisk: nie dało się jej wyłączyć, zmienić trybu, włączyć świateł. Reset „twardy” (manetki i przycisk - jak się potem dowiedziałem to manetka tylko „gaz” i przycisk, bez hamulca) nie działał, ale z telefonu bez problemu. 
Wyglądało to ewidentnie na uszkodzenie przycisku - pewnie zaparował i jest zwarty - tam płyną pewnie minimalne prądy.
Odkręciłem kierownice, żeby sprawdzić czy coś się z tamtąd wyleje - nic, suchutko. Wystawiłem tak hulajke na dzień na słońce - nic się nie zmieniło - cały czas włączona, tyle, że po resecie z aplikacji tryb zmienił się na D (pewnie tak jest fabrycznie) i jazda stała się przykra - 19km/h..

Postała tak włączona 2 dni, baterii nic nie ubyło (co sugeruje, że początkowo, kiedy rozładowało ją całkowicie problem musiał być większy) przycisk zaczął reagować: tryby, światła, ale po wyłączeniu włączała się natychmiast samoczynnie. Po kolejnym dniu wszytko wróciło do normy - jakby wyschło i samo się naprawiło. 


Kontakt ze sprzedawcą: raczej porażka, sugerowali reset gazem i przyciskiem, jak nie pomoże to odesłanie do nich, jak nie dadzą rady sami to odeślą do serwisu.

Serwis xiaomi: nawet nie chce mi się pisać 

Serwis „pogwarancyjny”: hulajnoga zalana - gwarancji serwis autoryzowany nie uzna, do wymiany płytka za 200zł oryginał (hulajnoga ma 2 tygodnie i to wymagane, żeby nie stracić gwarancji - tylko k… na co?), można przyjść nawet jutro…

W skrócie:

- chińskie gó…ne badziewie, koło którego kichnąć nie można. Jakim cudem ludzie tym po deszczu czy w zimie jeżdżą?

- banda naciągaczy na wymiany płytek, sterowników itp, jak w „nowoczesnych” samochodach: nie pomogło? ale to i tak trzeba było wymienić…  Sprzedają tego szitu za miliony rocznie w Polsce, gdzie pół roku pada dreszcz, ale nie dość, że nie odpowiadają za wadę urządzenia - brak odporności na normalne warunki atmosferyczne, to nie mają pojęcia o standardowej usterce, jej naprawie (zamakaniu i suszeniu przycisku)

Wniosek: gwarancje można sobie pewnie w d…e wsadzić, trzeba rozkręcić to badziewie i co się da pomalować bezbarwnym, a co ruchome usmarować silikonem albo smarem do łańcucha, żeby przetrwało do końca żywota baterii.

A najlepiej omijać to szerokim łukiem, bo parametrów nie trzyma ani trochę:

- ważę 85 kilo, pod krótką, asfaltową górkę 14% z pełnej prędkości po 15 metrach zdycha - staje w miejscu, a ma wyjeżdżać ze 100kilowcem pod 20% (bolt śmiga tam jak szalony)

- zasięg w aplikacji pokazuje początkowo 45 km, nigdy nie dojeździłem do końca, ale po 16 km bateria ma 8% - raczej 29 kolejnych na tym nie zrobi…

- to moczenie, dramat serwisowy i naciągactwo 

na papierze wygląda super, w rzeczywiści raczej lepiej wybrać coś z nie chińskim rodowodem (produkowane i tak wszytko jest w Chinach, ale przynajmniej konstrukcja i obsługa niech będzie cywilizowana)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

 Share

×
×
  • Create New...

 

adblock-th.png

 

 

 

Our forum lives up to the advertisements displayed.
To browse the content of our forum, please disable AdBlock.

 

 

I accept